środa, 14 lipca 2021

Jakie merytoryczne błędy popełniamy ucząc się angielskiego?

  



Ucząc się języka angielskiego, czy jakiegokolwiek innego języka obcego, popełniamy błędy. To naturalne i nie ma się czego obawiać. 

Przez ostatnie dwa tygodnie na profilu FB pojawiały się zdania z błędami. Różnego rodzaju. Dziś powiem Ci jakie to były błędy i jak powinny wyglądać poprawne zdania.


W tym zdaniu mamy do czynienia z typowym błędem interpunkcyjnym.
Osoby uczące się angielskiego mają tendencję do przekalkowywania polskich zasad interpunkcji na angielskiego. 
A to tak nie działa. Niestety. 

W zdaniu, które widzisz na grafice przecinek nie jest potrzebny. Tam, gdzie masz do czynienia ze zdaniem nadrzędnym, po którym jest zdanie podrzędne (bezpośrednio) nie używasz przecinka. Możesz zastosować spójnik, np. either, or 

Poprawne zdanie powinno wyglądać następująco:

My cat died after it got sick. 





Kolejny błąd interpunkcyjny. Tym razem źle został zastosowany myślnik. 

Myślnik stosujemy w trzech przypadkach:
  • do wtrącenia zdania w celu podkreślenia czegoś
  • do wyjaśnienie, sprecyzowania myśli
  • do wskazania przerwy
Najczęstszym błędem jaki popełniamy, to stosowanie odstępu przed i po myślniku. Tak robimy w języku polskim, nie angielskim. 

Poprawne zdanie wygląda tak:

Sophie preferred travelling to Europe-France or Spain-rather than the USA.





A co tu się zadziało? 
Interpunkcji nie ma, więc pewnie wszystko ok. 
Czas dobrze zastosowany, mamy USUALLY więc i Present Simple. Czas się zgadza. 

Przyjrzyj się uważnie. Tam jest takie maleńkie słówko, taki chochlik, który lubi płatać figle, oj lubi.
Chodzi oczywiście o słówko IN. 
Pamiętaj, że przed dniami tygodnia stosujemy ON, nie IN. 
on Monday
on Sunday
on Friday evening 

Poprawne zdanie to:

Susan usually goes out in Friday evening.




I znów chochlik. I znów chodzi o IN. 

Zdanie poprawne wygląda następująco:

Turn right at the corner.


AT często określa miejsca postrzegane jako punkty w przestrzeni i (niestety) jest mylony z IN oraz ON. 

My skręcamy na rogu, a Anglicy nie :) Nie kalkujmy polskiego na angielski :) 




Koniec z tymi chochlikami, czas przejść do poważnych rzeczy, czyli angielskich czasów, które ja osobiście uwielbiam.
W zdaniu, które widzisz na grafice jest typowy błąd związany z angielskim czasem gramatycznym. I znów została zastosowane kalka z języka polskiego. W końcu jak coś robimy po raz pierwszy to używamy czasu teraźniejszego. 
To jest pierwszy raz gdy jem sushi. Po polsku jemy to sushi w czasie teraźniejszym. Anglik połączy przeszłość z teraźniejszością. Mówi o swoich doświadczeniach, czyli o tym czego nie robił wcześniej, w przeszłości. Jest taki fajny czas do tego - Present Perfect.

Poprawne zdanie brzmi:

It's the first time I have eaten sushi. 





Skoro już wiemy, że z tymi czasami to niezła zabawa jest, to teraz czas na fajerwerki. :) 

Jest w angielskiej gramatyce, coś takiego jak  UNREAL PAST. I to jest wg Polaków trudne. I wcale się nie dziwię, bo jak to jest, że w nazwie PAST, czyli przeszłość, a ja tu o przyszłości będę mówić :) Skomplikowane, prawda? Wyjaśnię Ci to w wyzwaniu, poznasz więcej przykładów. 

A teraz ważna rzecz do zapamiętania: po takich wyrażeniach jak 'as long as', 'provided', 'suppose', 'what if', 'in case' NIE WOLNO zastosować nam WILL, mimo że mówimy o przeszłości. Nie wolno i już!

Jak wygląda zdanie poprawne? Ano tak:

As long as you eat a lot of vegetables, you don't have to pay attention on calories. 





Czas na słownictwo. Wydawać by się mogło, że pestka - słówko to słówko. A jednak! Sprawia nam problemy. Przecież opłata to nie to samo co bilet. 

FARE to opłata jaką wnosimy np za przejazd autobusem, pociągiem.
TICKET to ten papierek, który trzymasz w ręku jak uiścisz opłatę. 

Nie możesz kupić opłaty, prawda?

He went straight to a travel agency to buy a ticket. 




No i wisienka na torcie. Czy przymiotniki, niby też łatwe ale jak ja często słyszę "Jestem taki nudny" 
Nie bądź nudy! ;) a jak już jesteś to się do tego nie przyznawaj. 

Ciekawszy przykład? Proszę bardzo: 'Jestem taki męczący'. Serio? Nie zauważyłam. Zapewne ktoś chciał przekazać informację, że jest znudzony.... A to nieco inaczej powinno brzmieć ;)

It was a very interesting idea. 

To jest poprawne zdanie. 


P.S. Jak chcesz powiedzieć, że jesteś znudzony, to powiedz: I'm so bored. Nigdy nie mów: I'm so boring. 
A jak powiesz, że jesteś zmęczony? I'm tired. nie I'm tiring. 


Przykłady, które Ci pokazałam to takie typowe błędy, które popełniamy ucząc się angielskiego. 
Chcę Ci pomóc się z nimi rozprawić, raz na zawsze podczas naszego wyzwania. 

Chcę Ci pomóc w motywacji do codziennej nauki języka angielskiego oraz unikaniu typowych błędów.



Summer Challenge to Twoja szansa na naukę angielskiego w przyjemny sposób przy kawie, nawet tej mrożonej. Chcę abyś wyrobiła w sobie nawy 
codziennej nauki oraz przekonała się, że angielskiego można się uczyć w przyjemny sposób.


Nie odkładaj nauki angielskiego na wrzesień, wykorzystaj czas kiedy jest mniej obowiązków, więcej swobody i poświęć codziennie chwilę na zadania.
To jest ten czas, kiedy możesz uczyć się angielskiego na swoim balkonie, w parku czy też nad jeziorem. Tam, gdzie lubisz.

Zachowanie ciągłości i systematyczności w nauce to najlepsza droga do celu. Nie namawiam Cię na naukę przy biurku z podręcznikiem. Jest przecież tak wiele sposobów na powtarzanie i utrwalanie słownictwa.


Ile trwa wyzwanie i co w nim znajdę? 
Wyzwanie trwa 4 tygodnie i każdy z nich poświęcony jest innej tematyce. 

✔ Tydzień 1 - tydzień interpunkcji i ortografii
Podpowiem Ci jak dobrze stosować zasady angielskiej interpunkcji i ortografii
✔ Tydzień 2 - tydzień przyimków i innych chochlików 
Zobaczymy co to jest z tymi przyimkami i jak znaleźć na nie sposób
✔ Tydzień 3 - tydzień angielskich czasów 
Pokażę Ci, że nie warto porównywać angielskich i polskich czasów
✔ Tydzień 4 - tydzień typowych angielskich błędów
Zastanowimy się wspólnie nad 20 typowymi błędami i razem je rozgryziemy


Kiedy?
Codziennie, zaczynając od 19.07.2021, poświęć czas na naukę angielskiego. 
Wyzwanie zakończymy 15.08.2021

Zapisz się na nasze wyzwanie klikając w poniższy link:


Gdzie?
W Twoim ulubiony fotelu, na sofie lub na balkonie. Jedyne co Ci potrzebne to dostęp do Internetu i maila, na który będę wysyłała Ci codziennie wiadomość. 


Co zyskujesz?
▶ dostęp do mojej grupy na Facebook-u, gdzie otrzymasz 
wsparcie przez czas trwania wyzwania – sprawdzam Twoje zadania, odpowiadam na komentarze
▶ cudowną atmosferę
▶ motywacje do działania
▶ dostęp do kalendarza wyzwania
▶ plany na kolejne tygodnie wyzwania




Dołączasz do wyzwania?

Pod tym linkiem znajdziesz wszystkie materiały i odbierz prezent 

KLIK I JUŻ JESTEŚ Z NAMI :) 










1 komentarz:

  1. Na zdaniu z sushi też bym poległa. Napisałabym po prostu "I eat" w present simple. Teoretycznie uczyłam się, kiedy używać "perfectu", a w praktyce zawsze zapominam o tym, że taki czas istnieje. Jest zupełnie różny od jakichkolwiek polskich, ni to czas przeszły, ni to teraźniejszy, ni pies ni wydra. ;-) Jak właściwie to przetłumaczyć na nasze? "To pierwszy raz jak jem sushi"? "To pierwszy raz jak jadłam (czas niedokonany) sushi"? "To pierwszy raz jak zjadłam (czas dokonany) sushi"? Słyszałam, że Amerykanie używają zamiast present perfect czasu past simple, więc na upartego można byłoby chyba powiedzieć: "...I ate sushi" -- "...zjadłam sushi", czyli chyba to najbliższe naszemu czasowi przeszłemu dokonanemu?

    Będę tu chętnie zaglądała, bo widzę, że sporo mogę się z Twojego bloga nauczyć.
    Na pewno mi się to przyda przy pisaniu mojego: https://angielskispiewajaca.blogspot.com
    Mam tam filmiki z tekstami piosenek do nauki angielskiej wymowy.
    Dodaję Twoją stronkę do linków i czekam na kolejne posty. :-)

    OdpowiedzUsuń