niedziela, 19 kwietnia 2020
Ale po co mi ta gramatyka?
Ah, ta gramatyka.... albo się ją kocha albo nienawidzi. Wzbudza mnóstwo emocji ale jakie one są zależą już tylko od nas. Skąd bierze się ta niechęć do gramatyki? Dlaczego tak bardzo nie lubimy się jej uczyć?
Ta niechęć i brak chęci ma swoje źródło w szkolnictwie, w systemie, który narzucał na nas wykonywanie ćwiczeń, zupełnie oderwanych od rzeczywistości. Uczyliśmy się gramatyki bez kontekstu i w oderwaniu od prawdziwych życiowych sytuacji. A to przecież nie o to chodzi, aby wykuć na pamięć regułę i w nocy o północy zrobić każde ćwiczenie gramatyczne.
Ważne jest to czego się uczymy i po co, jaki jest cel uczenia się gramatyki. Nie patrz na ilość wykonanych ćwiczeń (chociaż jeśli kłopot sprawia Ci konstrukcja, to musisz ją wyćwiczyć), patrz na jakoś, czy te zadania coś wniosą w ten codzienny angielski.
Dlaczego tak bardzo kładę nacisk na gramatykę?
Gramatyka jest częścią procesu komunikacji, do którego tak bardzo wszyscy dążymy - mówić płynnie. Ale bez dobrze opanowanej gramatyki nie będziesz w stanie mówić płynnie po angielski. Podczas komunikacji używamy czasów, strony biernej, mowy zależnej, często nieświadomie, i o to właśnie chodzi.
Twoja nieznajomość gramatyki zaburza Twoją komunikację. Użyjesz złego czasu i wpadka gotowa. Tak samo Ty możesz źle zinterpretować wypowiedź swojego rozmówcy. A to prowadzi tylko do zamieszania, niedogadania i frustracji.
Często słyszę, od osób które trafiają pod moje skrzydła, że gramatyka jest trudna, że tego się nie da nauczyć, że jest niepotrzebna i że bez gramy na pewno się dogadam.
A czy to nie są zwykłe przekonania, które może kiedyś ktoś nam wbił do głowy. Albo nawet mi sami, po jednej czy dwóch porażkach związanych z nauką angielskiej gramatyki.
Nie traktuj gramatyki jak wroga. Nie uciekniesz od niej, choćbyś nie wiem co robił/robiła, choćbyś się zapierał/zapierała rękami i nogami. Nie ma takiej opcji.
Więc może zamiast ucieczki, zaprzyjaźnij się z nią. Angielska gramatyka naprawdę może być przyjemna i sympatyczna,. To Twoje nastawienia o tym decyduje.
Podczas nauki języka popełniamy błędy, to oczywiste, nie tylko te merytoryczne, ale także organizacyjne.
1. chcesz się nauczyć od razu całej gramatyki - nie porywaj się z motyką na słońce, nie chwytaj od razu za podręcznik do zaawansowanej gramatyki, to nic nie da. Skonsultuj się z kimś i wybierzcie razem podręcznik na odpowiednim poziomie. Jeden. Bo z tego co mi wiadomo, to od ilości posiadanych podręczników to jeszcze nikt się języka nie nauczył
2. próbujesz tłumaczyć słowo w słowo - w języku angielskim są takie słówka, których nie da się przetłumaczyć na język polski. Są to słówka pomocnicze, przedimki, operatory, których w języku polskim zwyczajnie nie ma. Tłumaczenia się dobrą praktyką, ale nie te słowo w słowo.
3. szukasz odpowiedników konstrukcji gramatycznych w języku polskim - nie porównuj gramatyki angielskim do gramatyki polskiej. To bez sensu i narobi Ci więcej bałaganu w głowie niż porządku. Każdy język ma swoją własną gramatyką i gdy się jej uczymy zapominamy zupełnie o swoim rodzimym języku.
4. nie ćwiczysz wystarczająco dużo - gramatykę trzeba wyćwiczyć, zrobić ileś tam zadań (to Ty wiesz ile Ci potrzebne). I to nie raz na rok, tylko systematycznie.
5. nie praktykujesz gramatyki na co dzień - brak systematyczności to jeden z podstawowych błędów w nauce języków. Spędź z językiem 15 minut dziennie.
Bądź gotów/gotowa na porażki i na chwile zwątpienia, ale uwierz mi, efekty będą szybsze niż się spodziewasz.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz