środa, 29 czerwca 2016

"Angielski obłędnie" czyli bezbłędnie

Każdy, kto uczy się języka obcego, popełnia błędy. To naturalne i nie ma się czego wstydzić. Ja zawsze powtarzam, że błędów nie robi ten kto nic nie robi. Ale warto na tych błędach się uczyć i pracować tak, aby pojawiało się ich jak najmniej. Miałam już okazję korzystać z książki, która omawiała typowe błędy popełniane przez uczących się angielskiego. Dziś mam okazję przyjrzeć się innej książce. Wydawnictwo EDGARD www.jezykiobce.pl udostępniło mi książkę "Angielski obłędnie!", która jest właśnie o błędach. Jesteście ciekawi czy warto kupić? 
Zapraszam do lektury.  



Bardzo często jest tak, że popełniamy te same błędy, nie zdając sobie sprawy, że to robimy, bo zawsze tak mówiliśmy. Czas to zmienić.

Zajrzyjmy do książki.
Wita nas spis treści, który informuje nas o czym przeczytamy. Poznamy zarówno błędy od strony gramatycznej, czyli np szyk zdania, ale także od strony słownictwa, czyli jak nie mylić podobnych słówek czy też jak używać poprawnych słów. 
"W pierwszej części podręcznika rozdziały zostały poświęcone określonym rodzajom błędów: leksykalnym, frazeologicznym, fleksyjnym, interpunkcyjnym, ortograficznym, stylistycznym i składniowym. Druga część omawia niepoprawne sformułowania typowe dla takich sytuacji jak: poznawanie ludzi, podróże czy praca."

Warto wspomnieć, że książka, jest zarówno dla początkujących i zaawansowanych.
Po spisie treści mamy wstęp, z którego dowiemy się, że 
"(...) książka poświęcona błędom popełnianym przez Polaków na różnych poziomach zaawansowania, od A1 do C1. Robienie błędów na początku przygody z angielskim jest normalne, często jednak są one utrwalane i przenoszone na wyższy poziom znajomości języka."

W książce jest 15 rozdziałów które, są podzielone na część teoretyczną i praktyczną.  


Ja przyjrzę się rozdziałowi 11 - Edukacja i praca
Pierwsze pojawiają się przykładowe teksty, w których od razu zaznaczono i poprawiono typowe błędy. Po tych tekstach mamy część gramatyczną, która wyjaśnia nam pewne różnice w stosowaniu wyrażeń czy struktur gramatycznych. Po tej części mamy ćwiczenie lub ćwiczenia. Super, w końcu praktyka czyni mistrza. 
Autorka skupiła się też na składni i stylistyce, co jest kolejną częścią działu. Po tej części również jest ćwiczenie. Kolejne jest słownictwo. Też ważne, bo przecież jest różnica pomiędzy "work" a "job" (wspominałam Wam już o tym kiedyś?). No i słowotwórstwo, coś czego generalnie nie lubimy, bo słowa się często mylą ze względu na swoje podobieństwo. I ćwiczenia, oczywiście.


Idiomy, wyrażenia, phrasal verbs! Brawo Autorka! Pierwsza książka, która tak kompleksowo traktuje język. Słuchajcie, jestem w szoku, pozytywnym. Przykłady, wyjaśnienia i ćwiczenia.
Po tych wszystkich szaleństwach związanych z idiomami jest sekcja "Zapamiętaj!". Zbiór najważniejszych rzeczy do zapamiętania z całego działu. I nie mylić mi już "learn" i "teach" czy też "work" i "job". Podsumowaniem są ćwiczenia sprawdzające wiadomości z całego działu.


A! I słowniczek też się znajdzie. :) 

W książce są dwa testy podsumowujące i klucz odpowiedzi do ćwiczeń.



1 komentarz: