wtorek, 1 września 2015

angielski = angielski ?

Wiele osób zadaje sobie pytanie czy angielski w rożnych krajach angielskojęzycznych jest taki sam. Od razu powiem, że nie. Angielski, którego używają Brytyjczycy różni się od tego amerykańskiego. Różnią się pisownią, wymową, gramatyką (w niewielkim stopniu) a nawet całymi słowami. 

Wielokrotnie na moim blogu spotkaliście się ze skrótami AmE (American English) i BrE (British English). 


Brytyjski angielski ma tendencję, aby zachować jak najbardziej oryginalną pisownię słowa pochodzącego z innych języków (np francuskich), podczas gdy amerykanie dostosowują pisownię tak, aby odzwierciedlić sposób brzmienia słów. Jeśli piszemy coś dla Brytyjczyków, należy używać tylko brytyjskiej pisowni. 

AmE to taki, którego używa się w Stanach Zjednoczonych i w jego skład wchodzą wszystkie dialekty obecne na terenie całego kraju. BrE jest stosowana przez mieszkańców Wielkiej Brytanii i również zawiera wszystkie lokalne dialekty. Dialekty oczywiście różnią się od siebie, tak jak u nas w Polsce, mieszkańcy Śląska mówią swoją gwarą zupełnie inna niż Kaszubi.

Język angielski, który pojawił się w Ameryce jest sprawką brytyjskich kolonizatorów z początku XVII wieku. to od tamtego momentu wykształciły się dwa główne dialekty - BrE i AmE. 

W połowie XIX wieku opublikowano pierwszy amerykański słownik, którego autorem był Noah Webster. Pierwsze przewidywania sugerowały, że amerykański i brytyjski angielski będą się tak różnic, że te dwie nacje nie zrozumieją siebie nawzajem. Na szczęście te przewidywania się nie sprawdziły i ucząc się BrE spokojnie się w Stanach dogadamy. 

Ale przecież nie tylko w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych ludzie mówią po angielsku. Są jeszcze mieszkańcy Kanady, Australii, Południowej Afryki i nie tylko. Czy ich angielski jest taki jak BrE lub AmE? To już jest pytanie na zupełnie inny wpis. 

Ja dziś przybliżę Wam i powiem na co zwrócić uwagę ucząc się angielskiego, a dokładniej przyjrzymy się spellingowi czyli pisowni. poniżej znajduje się lista 6 najpopularniejszych różnic.

1. ogue / og 
BrE: catalogue, dialogue
AmE: catalog, dialog

2. our / or
BrE: colour, honour, humour
AmE: color, honor, humor

3. ence / ense
BrE: offence, defence, licence
AmE: offense, defense, license

4. s / z
BrE: analyse, organisation, apologise
AmE: analyze, organization, apologize

5. l / ll
BrE: fulfil, skilful
AmE: fulfill, skilfull

6. re / er
BrE: centre, theatre, litre
AmE: center, theater, liter

7. słowa zakończone na spółgłoskę "l"
Jeśli wyraz zakończony jest na litery "l" to Brytyjczycy podwoją tą literkę i dodadzą odpowiednią końcówkę, natomiast Amerykanie tego nie zrobią, dodadzą tylko odpowiednią końcówkę.

BrE: travel - travelled, fuel - fuelled
AmE: travel - traveled, fuel - fueled

Takich różnic jest o wiele więcej. Jeśli chcecie o nich poczytać to zajrzyjcie koniecznie na blogi inne blogi, biorące udział w akcji. 


Angielski c2 - Antipodean English
Specyfika języka - Angielskie vs. amerykańskie idiomy
Head Full of Ideas - COOKIE vs. BISCUIT

A może jesteście ciekawi jak mieszkańcy pozostałych krajów europejskich i świata postrzegają język angielski i Wielką Brytanię. Zapraszam Was do lektury autorów blogów, na których na co dzień pojawiają się wpisy o języku niemieckim, francuskim, szwedzkim oraz chińskim i kirgiskim.



8 komentarzy:

  1. o tak, warto dodać, że w samej Brytanii ten angielski też jest różny, inny będzie w Szkocji a inny w Walii, już nie mówiąc o tym że inny w samej Anglii też w zależności od położenia geograficznego. Ale różni się przede wszystkim słownictwem, akcentem i gramatyką, pisownią raczej nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia ma oczywiście rację. Fajnie to widać w filmiku Anglophenia: https://www.youtube.com/watch?v=FyyT2jmVPAk Warto też dodać, że np w samej Szkocji jest kilka-kilkanaście różnych dialektów. Osobne mają mieszkańcy miast, a jeszcze inne mieszkańcy mniejszych miejscowości. Dodam tylko, że idzie się załamać po tych wszystkich latach nauki, jak człowiek nie może się dogadać ze sprzedawcą w sklepie :P

      Usuń
  2. Czyli jak napiszę traveled zamiast travelled to to nie jest błąd tylko po prostu używam AmE :D muszę kiedyś zagiąć któregoś znajomego anglistę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie te takie drobiazgi typu podwojenia czy ominięcie jakiejś literki sprawiają mi największy problem. Nigdy nie pamiętam, czy akurat w tym wyrazie powinno być tak czy inaczej :D

    OdpowiedzUsuń
  4. No proszę! A ja myślałam do tej pory, że błędnie piszę! A to tylko w innym angielskim pisałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze jak się pomylę lub niechcący zrobię literówkę to tak się własnie tłumaczę: ale to po amerykańsku miało być! :) lub po brytyjsku, zależy jaki zrobiłam błąd

      Usuń